Upadek wartości narodowo-chrześcijańskich, zwłaszcza we wspólnocie parafialnej, jest dość rażący – mówi ks. Jacek Międlar. Księża Misjonarze z parafii pw. św. Anny zapraszają na uczczenie Święta Niepodległości już 8 listopada. Organizują bowiem patriotyczny wieczór: modlitwa za ojczyznę, spotkanie z kombatantami Narodowych Sił Zbrojnych i śpiewanie pieśni.
Całość rozpocznie się 8 listopada o godzinie 18.00 w kościele pw. św. Anny przy ul. Sobótki 42.
-Zdaję sobie sprawę, że Kościół i naród, który zapomina o swym dziedzictwie, historii i bohaterach zmierza do nicości. Aby uniknąć tak dramatycznych konsekwencji, należy budzić wśród ludzi każdego wieku postawy patriotyczne, czemu ma służyć niedzielna uroczystość – mówi ks. Jacek Międlar.
Jeszcze niedawno zaszczuty przez „Gazetę Wyborczą” za swoje narodowe poglądy i opiekę duszpasterską nad narodowcami, młody kapłan postanowił nadal działać prężnie i nie zniechęcił się po nagonce mainstreamowych mediów.
-Kłamie ten, który twierdzi, że nasz kraj żyje w zupełnej niepodległości. Mocny establishment i zależność od niebezpiecznych wpływów, chociażby Unii Europejskiej oraz zagrożenie, jakie płynie do Polski ze Wschodu, to jedne z wielu argumentów przemawiających za przekonaniem, że z naszą suwerennością nie jest tak, jak byśmy sobie życzyli – mówi „Gościowi Niedzielnemu” ks. Jacek Międlar.
Organizacja takiego wieczoru ma przyciągnąć szczególnie młodzież, która dzisiaj zarzucana jest informacjami z różnych źródeł i często nie potrafi oddzielić prawdy od kłamstwa. Zaproszenie księża misjonarze kierują do wszystkich.
-Śpiewanie pieśni patriotycznych i spotkanie z narodowymi bohaterami – kombatantami Narodowych Sił Zbrojnych, traktuję jako mały krok w budowaniu narodowych postaw zarówno w młodym, jak i dojrzałym pokoleniu – dodaje ks. Międlar.
Materiał archiwalny
Czytaj więcej: Koniec ery Dutkiewicza : pokazujemy kulisy rządzenia Wrocławiem