Sąd Rejonowy we Wrocławiu umorzył postępowanie przeciwko abp Michalikowi, którego o zniesławienie pozwała działaczka Twojego Ruchu Małgorzata Marenin. Pomimo niekorzystnego wyroku, wspierający feministkę Jan Hartman, starał się przekonać opinię publiczną, że jest to wielkie zwycięstwo jego środowiska politycznego.
Przypominamy, że działaczka partii Janusza Palikota, pozwała arcybiskupa za słowa, jakie wypowiedział podczas mszy św. w Katedrze Wrocławskiej. Krytykując feministki, Michalik mówił wtedy m. in.:
Żadna stacja telewizyjna nie walczy z pornografią, z promocją fałszywej, egoistycznej miłości między ludźmi. Nikt nie upomina się za dziećmi cierpiącymi przez brak miłości rozwodzących się rodziców, a to są rany bolesne i długotrwałe.
Duchowny odniósł się także do filozofii gender:
Już kilkanaście najwyższych uniwersytetów w Polsce wprowadziło wykłady z tej nowej i niezbyt jasnej ideologii. Jej programową radę stanowią najbardziej agresywne polskie feministki, które od lat szydzą z Kościoła i etyki tradycyjnej, promują aborcję i walczą z tradycyjnym modelem rodziny i wierności małżeńskiej.
Urażona Marenin zdecydowała się na skierowanie sprawy do sądu i oskarżenie abpa z art. 212 k.k. Trzeba przyznać, że to dosyć niefortunny wybór. Od wielu lat trwa bowiem batalia o wykreślenie tego paragrafu z polskiego prawodawstwa (o sprawie już pisaliśmy). Mocno walczą o to organizacje zajmujące się prawami człowieka. Twojemu Ruchowi, określającemu się jako partia lewicowa, powinno być to szczególnie bliskie. Wiemy jednak, że z lewicowością ugrupowania Palikota różnie bywało.
Prowadząca sprawę sędzia Anna Stankiewicz, po krótkiej przerwie, ogłosiła decyzję o umorzeniu postępowania. W uzasadnieniu usłyszeliśmy m. in.:
– Zachowanie oskarżonego nie wyczerpuje znamion żadnego przestępstwa. Nie każde zachowanie odbierane jako zachowanie nieprawidłowe, nieetyczne, a nawet budzące pewną społeczną szkodliwość, jest zachowaniem przestępczym.
Sąd podkreślał też, że zniesławiona może zostać prywatna osoba czy instytucja (w wypowiedzi Michalika nie została wskazana ani Marenin, ani żadna organizacja) lub grupa ludzi (musi być ona w jakiś sposób sformalizowana, a nie ma mowy o tym w przypadku feministek czy matek).
Najważniejszą częścią uzasadnienia wydają się jednak być te słowa: – Uznanie, że konieczna jest ingerencja państwa w przypadku wypowiadania prywatnych poglądów przez osobę publiczną, a taką bez wątpienia jest arcybiskup, zakrawałoby na cenzurę.
Sędzia wskazywała tutaj na swobodę wypowiedzi, która jest podstawą rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Podkreślała też na to, że opinie czy poglądy prywatnych osób, nie mogą być karane.
Ogłoszeniu wyroku towarzyszyły buczenie i pomruki niezadowolenia. Sąd prosił publiczność o spokój, nie powstrzymało to jednak kilku osób od okrzyków „skandal, skandal”. Sytuację starał łagodzić się mecenas reprezentujący feministkę, który apelował do zwolenników Twojego Ruchu o spokój, podkreślając, że jest to wyrok niezawisłego sądu i trzeba go uszanować. Zachowanie lewicowych działaczy zakrawa na hipokryzję. Wielokrotnie wywoływali oni polityczną burzę z powodu zakłócania wykładów akademickich czy różnych debat. Okazuje się jednak, że gdy przebieg wydarzeń nie idzie po ich myśli, uciekają się do takich samych zachowań, które w tak ostry sposób krytykowali.
Wiele wątpliwości budziły także zeznania skarżącej. Twierdziła ona bowiem, że występuje w imieniu wszystkich matek. Kto dał jej na to przyzwolenie?
Prof. Hartman, który towarzyszył Małgorzacie Marenin, wypowiadał się o sprawie zarówno przed, jak i po rozprawie. – Kłamstwem jest, jakoby w Kościele było mniej więcej tyle samo przestępstw pedofilskich, co w innych środowiskach – grzmiał filozof. – Pokażcie, że jesteście Polakami, bo na razie widzę, że jesteście podwładnymi papieża w Rzymie. Kościół traktuje Rzeczpospolitą jako obce państwo. Wasza władza jest w Warszawie, nie w Watykanie. Musicie to wreszcie zrozumieć.
Podczas konferencji prasowej przed Sądem Rejonowym Hartman został zapytany czy odwołuje się do konkretnych danych, związanych z ilością pedofilów w Kościele (twierdził bowiem, że jeden na tysiąc księży to pedofil). – Biskupi mają te statystyki – powiedział i dodał, że ma dostęp do tych statystyk, bo są one publikowane. W tym przypadku filozof zaprzeczył sam sobie, bowiem wcześniej grzmiał na duchownych i apelował do nich, by takie informacje ujawnili.
– Wyrok jest oparty wyłącznie na formalnej niezdolności wnoszącej oskarżenie do dochodzenia swoich spraw – komentował decyzję sądu profesor, „zapominając”, że sąd uznał, iż słowa arcybiskupa były jego opinią, a tych w demokratycznym państwie się nie sądzi. Profesor zdawał się robić dobrą minę do złej gry, powtarzając, że całą sprawa jest wielkim zwycięstwem postępowych organizacji. Sprawa pozwu przeciwko Michalikowi, wydaje się być kolejnym tematem, na którym Twój Ruch próbuje zyskać rozgłos i zbić kapitał polityczny. Do Sądu Rejonowego przyjechali aktywiści partii z całego województwa, m. in. Zygmunt Jakubczyk z Kłodzka.
Niedawno lokalni działacze ugrupowania Palikota protestowali przeciwko koncertowi kolęd w jednej z wrocławskich szkół. Po rozprawie z udziałem Marenin, zapewne możemy spodziewać się kolejnych działań, które dotyczyć będę wrażliwych tematów społecznych. Fatalne sondaże dla lewicowej formacji najwyraźniej zmuszają jej członków do szukania rozgłosu za wszelką cenę.