Tego typu felietony – a w zasadzie „felietony” – powinni przeczytać wszyscy ci, którzy mniej lub bardziej przyjaźnie patrzą na czarne protesty i DEMONstracje środowisk lewackich i feministycznych.
Oto autorytet organizatorów tego typu imprez ogłasza po zerknięciu na czarne protesty – oto idzie rewolucja! Ale pal licho, że Hartman widzi rewolucję. Zerknijmy na jego obsesję:
Kaczyński z Rydzykiem zaatakowali nie tylko naszą prywatność, lecz także naszą intymność – zwłaszcza zaś intymność kobiet. Kaczyński włożył łapę w majtki Polki. Chce kontrolować jej macicę
— pisze zupełnie poważnie pan filozof, a mieniący się poważnym pismem tytuł „Polityka” publikuje tego typu absurdy na swoich stronach internetowych.
Hartman odlatuje, co chwila wracając do ”łapy w majtkach”. Ohydne, obrzydliwe – ale jakoś wpisujący się w cały ten czarny protest, w jego estetykę, etc.
Mleko się już rozlało. Łapa jest już w majtkach. Żadne przepraszam już nie pomoże. Po prostu zbliża się Wasz koniec. Wasz, czyli pisowskiej dyktatury, a także jej matecznika i patrona, którym jest watykański Kościół
— czytamy.
Hartman i jego teksty to nie margines. Hartman i jego teksty to creme de la creme tych, którzy wczoraj wzięli udział w czarnym proteście. Bardzo, bardzo smutne. Ale spójrzcie, z kim trzymacie.
Barbarzyństwo. Językowe, moralne, polityczne. Ohyda.
źródło: wpolityce.pl
fot: youtube