Za dwa lata wybory samorządowe. Atmosfera polityczna w mieście robi się coraz bardziej gorąca!
Ostatnie wybory pokazały, że Rafał Dutkiewicz lata świetności ma od dawna za sobą. Pojawia się zatem pytanie: czy ma szanse wygrać w 2018 roku?
Słabnące poparcie Dutkiewicza chce wykorzystać Bogdan Zdrojewski – obecnie europoseł, który co jakiś czas krytykuje aktualnego prezydenta. Zdrojewski jednak wyklucza, że w 2018 roku będzie ubiegał się o to stanowisko.
Konflikt na linii Dutkiewicz – Zdrojewski jest szczególnie interesujący. Od czasu do czasu przybiera poetycką narrację. Warto wspomnieć wiersz dedykowany Zdrojewskiemu pt. „Mały człowieku…” czy też przysłowie: „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.”.
Sojusznikiem Dutkiewicza w walce ze Zdrojewskim i Schetyną jest były lider dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej – Jacek Protasiewicz.
Dutkiewicz podkreślał, że wraz z PO kierowaną przez Jacka Protasiewicza wygrał ostatnie wybory. Odpowiedzią nowych władz Platformy na rzekomo dobrze funkcjonujący projekt polityczny było rozwiązanie struktur tej partii we Wrocławiu i na Dolnym Śląsku.
Prezydent udzielił też wskazówki Zdrojewskiemu i Schetynie: „Moja rada dla liderów Platformy jest prosta, spotykam się z nią często na łamach polskich gazet: przestańcie się zajmować sobą, zajmijcie się sprawami kraju.” … Czytaj : Dutkiewicz do Schetyny i Zdrojewskiego : „kto sieje wiatr, ten zbiera burzę”.
Zdrojewski jest bardziej bezpośredni w krytykowaniu Dutkiewicza i konsekwentnie podkreśla, że Wrocław potrzebuje zmiany prezydenta. Według niego czwarta kadencja powoduje rozleniwienie, zarówno prezydenta jak i jego współpracowników. Nierozstrzygnięte spory sprzyjają wewnętrznym konfliktom – podobnie jak brak stabilności politycznej. Dlatego Rafał Dutkiewicz nie powinien startować w kolejnych wyborach. Czytaj więcej: Zdrojewski: Czwarta kadencja powoduje rozleniwienie, samego prezydenta jak i współpracowników.Miasto ma godzić interesy wrocławian a nie ścierać ze sobą duże grupy interesantów
Pikanterii dodaje sprawa możliwego ubiegania się o fotel prezydenta Wrocławia żony europosła Zdrojewskiego.
Wraz z wyrzuceniem Protasiewicza i Huskowskiego z Platformy, Prezydent Dutkiewicz stracił swoje wpływy w tej partii. Pozostała mu zatem Nowoczesna. Już przed wakacjami zainstalował w niej grupę byłych radnych Platformy Obywatelskiej. Nowoczesna została niedawno wzmocniona transferem posła Jarosa (zaufanego człowieka Rafała Dutkiewicza i Jacka Protasiewicza). Na pierwsze lokalne rozgrywki nie trzeba było długo czekać. Ofiarą walki lokalnych frakcji stał się poseł Mieszkowski z Nowoczesnej, były dyrektor Teatru Polskiego, który kojarzony jest z Bogdanem Zdrojewskim. Oczywiście – zmiana dyrektora Teatru i tak była konieczna. I to od dawna. Dlaczego koalicja rządząca w sejmiku dopiero teraz pozbawiała tej funkcji Mieszkowskiego ? Odpowiedź wydaje się oczywista – w Nowoczesnej ścierają się teraz frakcje. Jedna jest Dutkiewicza, a druga Zdrojewskiego.
Fot.: Łukasz Giza ( Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego)