Kazimierz Marcinkiewicz już dawno oderwał się od rzeczywistości. Kreuje się na specjalistę od wszystkiego, wszytko wie najlepiej i lubi występować w roli autorytetu. Jego przerośnięte EGO daje o sobie znać coraz częściej. Niestety…
Polska nie ma prezydenta, ma go Prawo i Sprawiedliwość
—mówił w programie #RZECZoPOLITYCE.
Andrzej Duda jest świetnym aktorem i gra rolę prezydenta bardzo zgrabnie
—atakował.
Przez jego słowa przebija osobista frustracja. Marcinkiewicz na siłę szuka swojego miejsca na scenie politycznej i jakoś nic z tego nie wychodzi. A że były premier lubi brylować w mediach i wypowiadać się na każdy możliwy temat, pouczać i oceniać, to postanowił skomentować słowa prezydenta, że to prezes Trybunału Konstytucyjnego łamie konstytucję.
**Jest tylko dwóch prawników, którzy tak uważają: prezydent i Jarosław Kaczyński. Natomiast wszyscy prawnicy, instytucje prawnicze, powiedziały, że prezydent nie powołując tych trzech sędziów złamał konstytucję
—zaznaczył i postawiał pogrozić palcem:
Duda odpowie za to nie tylko politycznie, wtedy gdy skończy się jego kadencja.
Marcinkiewicz ostrzegł też całą partię PiS i wyborców partii Jarosława Kaczyńskiego.
Gdy zaczną spadać sondaże, to dopiero wtedy zacznie się ostra jazda w PiS.
Uff… nasz nieoceniony i wszechwiedzący wybawca. Byłemu premierowi życzymy opamiętania.
źródło: wpolityce.pl
fot: youtube